Muzeum Sztuki Fantastycznej
Muzeum Sztuki Fantastycznej w Warszawie
Ekspozycja stała
Nie ma nas wszędzie
"Jak ci wiadomo, choć na ogół się o tym nie myśli, świat jest nieskończenie różnorodny i bogaty.
Znajdują się w nim wspaniałe miasta, pełne gwaru i skarbów nagromadzonych,
królewskie pałace, lepianki, urocze i posępne góry, szumiące gaje,
łagodne jeziora, upalne pustynie i bezkresne śniegi północy.
Taki, jaki jesteś, nie możesz jednak doświadczyć naraz więcej aniżeli jednego,
jedynego miejsca spośród tych, które wymieniłem, i milionów, jakie przemilczałem.
Można zatem bez żadnej przesady powiedzieć, że dla miejsc,
w których jesteś nieobecny, przedstawiasz jak gdyby umarłego. (…)
One nie istnieją dla ciebie w sposób równie doskonały, jak nie istnieją właśnie tylko podczas śmierci.
(…) Nie będąc wszędzie, to jest w tych wszystkich miejscach czarownych, jesteś prawie że nigdzie.
(…) Tak zatem matematyka wrażeń dowodzi, że już teraz właściwie ledwo żyjesz,
bo niemal wszędzie jesteś nieobecny, właśnie jak nieboszczyk!"
Stanisław Lem, <Bajki robotów>
Zdzisław Beksiński, "CŃ"
2003
olej na płycie
"CŃ" - fragment obrazu
Obrazy twórców sztuki fantastycznej
Mariusz Krawczyk, "Białe morze"
2022
olej na płótnie
Maksymilian Novák-Zempliński, z serii "Spatium"
2016
olej na płycie
Przy okazji wystawy przypomniałam sobie o książce, którą kiedyś czytałam:
"Tyle trwał dzień na tym świecie; dzień i rok,
ponieważ planeta krążyła wokół Proximy zwrócona do gwiazdy zawsze tą samą stroną -
podobnie jak Księżyc do Ziemi - zatem dzień miał tę samą długość co rok.
(...)
Dlatego Lemmy złośliwie zażartował o ostatnim wschodzie słońca.
Ta wielka tarcza nigdy nie zajdzie i nigdy nie wzejdzie.
Będzie tkwiła w tym samym punkcie nieba przez wieczność.
Pogoda bywała zmienna, zbierały się chmury - nazajutrz nawet spadł deszcz,
który przyszedł znad lasu na północy -
jeśli jednak chodzi o ogólny charakter nowego świata,
to każdy dzień przypominał poprzedni, słońce ani myślało się przesunąć choćby o kawałek.
I tak samo jak nie istniał świt czy zmierzch, nie było też mowy o lecie i zimie.
Po prostu dzień podobny do dnia jak dwie monety wybite tym samym stemplem.
Zupełnie jakby nie płynął tu czas, a cała wieczność została zamknięta
w ramach jednego niewyobrażalnie opasłego dnia."
Stephen Baxter, <Proxima>
Obraz z serii "Spatium" - fragmenty
Maksymilian Novák-Zempliński, "Tunc Parallel"
2020
olej na płycie
Sabat na oceanie
Mariusz Krawczyk, "Grand Ocean Hotel Witches Convention"
2023
olej na płótnie
"Grand Ocean Hotel Witches Convention" - fragment obrazu
Jerzy Duda-Gracz, "Tryptyk"
1997
olej na płycie
Maksymilian Novák-Zempliński, "Bez tytułu"
2017
olej na płycie
Zdzisław Beksiński, "Bez tytułu"
1974
olej na płycie
O ile więcej przestrzeni dla wyobraźni pozostawiałyby obrazy, książki i piosenki bez tytułów
Nie musimy nazywać wszystkiego
Zdzisław Beksiński, "Bez tytułu"
1974
olej na płycie
Kiedy piekło zamarznie
Komentarze
Prześlij komentarz